Due Diligence wyszukuje błędów i nieścisłości w projektach instalacji fotowoltaicznych oraz funkcjonowaniu przedsiębiorstwa inwestorów. Jeśli przyszłe umowy mają być spisane prawidłowo i zawierały najbardziej opłacalne dla klienta zapisy, istotna jest szczerość przy przekazywaniu ekspertom informacji o swoim bieżącym i przeszłym stanie materialnym
- Due Diligence przydaje się kupcom – inwestorom, właścicielom firm, ale i niekiedy samym sprzedawcom
- Dzięki Due Diligence można doprowadzić projekt farmy fotowoltaicznej do stanu końcowego
- Aby dokonać dogłębnej analizy poprawnie, doradca musi mieć dostęp do pełnej dokumentacji
Zobacz też: Tłumaczymy, co to Due Diligence. Czym są i jak działają najbardziej kompleksowe audyty?
Komu i czemu służy Due Diligence?
Due Diligence dla fotowoltaiki pozwala skutecznie odnaleźć błędy we wszelkiego rodzaju dokumentacji i uzupełnić luki w przygotowanych umowach oraz projektach. Bez specjalistycznej opinii, uwzględniającej czynniki naturalne, prawne, administracyjne, budowlane i finansowe, nie ma mowy o posiadaniu kompletu informacji w kwestii inwestycji.
Zakup projektu bez zrobienia profesjonalnego projektu Due Diligence to jak zakupienie mieszkania wcześniej w nim nie będąc
skwitował krótko ekspert, dyrektor grupy Assiduus, Michał Kowalczyk
Due Diligence służy w głównej mierze przedsiębiorcom, aby ułatwiać im zebranie danych o swojej działalności. Przeważnie raportuje posunięcia firmy – postępy oraz straty – oraz na ich podstawie, a także przy uwzględnieniu czynników zewnętrznych (np. konkurencji i popytu na rynku w danej branży) określa, jakie są szanse i zagrożenia dla dalszego funkcjonowania spółki.
Generalnie, cel audytu może być różny. W zależności od tego, czego chce się dowiedzieć klient, Due Diligence będzie miało inny przebieg. Przedsiębiorca może mieć różne wymagania i wymagać od eksperów nietypowych analiz, np.:
- analiza cash flow
- badanie sprawozdań finansowych
- określanie zadłużenia i zaległości podatkowych
- skontrolowanie podwykonawców, partnerów i kontrahentów
- skutki częstych firmowych transakcji lub ich braku
- wycena efektu synergii przy fuzji
Inwestor może wykorzystać audyt, aby lepiej rozeznać się w sytuacji, gdy jego pomysł trzeba skonfrontować z obowiązującymi realiami, np. przeanalizować, który projekt farmy fotowoltaicznej jest najbardziej opłacalny, albo czy ten wybrany nie ma żadnych błędów na etapie planowania lub w założeniach administracyjno-prawnych.
Due Diligence może równie dobrze przysłużyć się firmom, które miałyby zostać przejęte. Audyt może rzucić nowe światło na problemy, z którymi boryka się przedsiębiorstwo, dzięki czemu łatwiej byłoby o wprowadzenie zmian w kierunku podreperowania swojego wizerunku, aby przekonać do siebie większą ilość inwestorów.
Sprzedający ziemię pod fotowoltaikę lub najemca pola, dzięki przeprowadzeniu Due Diligence, chroni się przed odpowiedzialnością za wady przedmiotu transakcji. Jeżeli spełni wymogi rzetelności, przedstawiając dokumentację i mając odpowiedzi na wszelkie pytania, zaś inwestor oceni te dane błędnie – bo sam nie skonsultuje się z doradcą ani specjalistą – to może być stratny, płacąc więcej, niż z ekonomicznego punktu widzenia powinien.
Sprzedający lub najemca mógłby też próbować wywalczyć większe pieniądze, od pierwotnie zaproponowanych w zamian za ziemię albo jej dzierżawę, jeżeli Due Diligence wykazałoby, że ma na to możliwości.
Zobacz też: Ile kosztuje budowa farmy fotowoltaicznej i kto za nią płaci? Wiemy, co musi znaleźć się w umowie o dzierżawę
Due Diligence bez tajemnic
Due Diligence przez swoją dokładność i wszechstronność wymaga ścisłej współpracy specjalistów z inwestorem. Jeżeli efekt audytu ma być wymierny to rzeczoznawcy powinni mieć dostęp do pełnej – również poufnej i tajnej – dokumentacji zleceniodawcy. Okłamywanie lub zatajanie faktów będzie mogło jedynie zaszkodzić prawidłowej realizacji projektu farmy fotowoltaicznej, czy też osiągnięciu rzeczywistej oceny sytuacji firmy.
Z tego powodu, przedsiębiorstwo powinno zabezpieczyć poufne dane i zawrzeć umowę, na mocy której niejawne informacje przekazywane ekspertom będą wykorzystywane przez nich jedynie na cele związane z Due Diligence i nie wyciekną na zewnątrz. Takie ubezpieczenie daje wolną rękę biegłym, jednocześnie uspokajając inwestora.
Jeżeli inwestor ma problemy finansowe, dobrze byłoby podczas Due Diligence ułatwić specjalistom dostęp do wszelkich informacji na ten temat, aby ci mogli dostosować plan elektrowni słonecznej, do aktualnych i ewentualnych przyszłych kłopotów płatniczych. Niespodziewanie, niektóre szczegóły są w stanie ułatwić zdobycie dodatkowych argumentów przy negocjowaniu ceny, jak i przychylniejszych zapisów w umowie.
Warto mieć na uwadze to, że do badania przydzielone zostają osoby postronne, co stanowić ma dodatkową gwarancję profesjonalnego spojrzenia na przedsiębiorcę i bezpieczeństwa, także przy przyszłym przeprowadzaniu transakcji.
Bez prób ukrycia swoich intencji i oczekiwań można dzięki Due Diligence szybciej i prościej dostać kompleksowy obraz szans na powodzenie swojej wizji, jak i zagrożeń wynikających z przygotowanego projektu farmy fotowoltaicznej, wraz z ich korektą lub rekomendacją do ich wyeliminowania.
Wyniki Due Diligence najlepiej odzwierciedlają to, że firma i sam przedsiębiorca jest godny zaufania, uczciwy i otwarty na współpracę oraz rozwój. Bez inwestycji w promocję czy reklamę, można poprawić swój wizerunek w środowisku zawodowym! Warto więc zainteresować się kompleksowym audytem Due Diligence i przeprowadzić go dla siebie, swojej firmy i projektów przyszłych instalacji fotowoltaicznych.