Po dziesięciu latach od boomu na panele słoneczne i farmy fotowoltaiczne ludzkość z użyciem elektrowni PV może wygenerować tysiąc gigawatów energii elektrycznej — przekroczyliśmy próg pierwszego terawata, a rocznie generujemy dzięki instalacjom solarnym ponad tysiąc TWh, czyli więcej niż petawatogodzinę (1 PWh)
- Przez dziesięć lat sukcesywnego rozpowszechniania instalacji fotowoltaicznych przekroczyliśmy próg 1 TW mocy generowanej przy pomocy słońca
- W dalszym ciągu jedynie niecałe 5 proc. całej energii produkowanej przez ludzkość pochodzi z fotowoltaiki
- Corocznie od przeszło dekady mocy pozyskiwanej z technologii PV przybywa o ponad 20 proc.
Zobacz też: Polskie elektrownie fotowoltaiczne z popisowym wynikiem w czerwcu 2022. PSE informuje o nowym rekordzie
1 TW w 10 lat
Na koniec 2020 r. mieliśmy na świecie w sumie 788 GW zainstalowanej mocy z fotowoltaiki. W kolejnym roku przybyło jej 183 GW, co łącznie daje 971 GW.
Największy wkład w tę liczbę mają Chiny, które samodzielnie przekroczyły 100 GW produkcji już pod koniec 2016 r. (z początkiem 2017 r.).
Unia Europejska osiągnęła 100 GW w 2015 r. (sumarycznie 28 państw, wliczając wówczas jeszcze Wielką Brytanię, spośród których Polska generowała zaledwie ok. 121 MW).
W Stanach Zjednoczonych pułap 100 GW osiągnięto dopiero w I kwartale 2021 r.
Dziś te trzy regiony — USA, UE oraz Chiny — odpowiadają za produkcję ponad połowy światowej mocy z energii słonecznej. To jednak nie koniec. Jeśli chodzi o energetykę lata 2022 i 2021 są rekordowe. Dziś wiadomo już, że w 2022 przekroczyliśmy próg 1 TW energii wyprodukowanej ze słońca.
Jeszcze w 2020 – zdaniem BP Statistical Review of World Energy 2021 – świat wytworzył 26 823 TWh energii elektrycznej. Wówczas 855 z niej (3,1 proc.) pochodziło z fotowoltaiki. Zakładając, że w 2021 przybyło jej o 23 proc. (czyli ok. 196 TWh) prawdopodobnie, za rok, raport BP dowiedzie, że już w 2021 zaczęliśmy generować z energii słonecznej więcej niż 1 PWh (jedną petawatogodzinę, czyli tysiąc terawatogodzin, a więc aż milion GWh lub miliard MWh)!
Zobacz też: Raport Global Market Outlook o rynku PV w latach 2022-2026 – Polska postawi na farmy fotowoltaiczne
Nawet 25 proc. fotowoltaiki więcej
Rok 2021 był rekordowy też pod innym względem, a mianowicie jeśli chodzi o moc zainstalowaną w fotowoltaice na całym świecie. Przybyło jej o 25 proc. więcej niż przed rokiem.
Już od 2012 obserwuje się wzrostowy trend w mocy zainstalowanej z fotowoltaiki. Mocy co roku przybywa więcej niż w kiedykolwiek. 2021 to kolejny rok z rzędu, w którym na świecie uruchamiano większą moc instalacji fotowoltaicznych, niż w latach poprzednich.
Jak podaje Renewables 2022 Global Status Report — inny raport od tego przygotowanego przez PB — w skali świata w 2021 roku przyłączono instalacje PV o łącznej mocy 175 GW, co daje o 36 GW więcej od tego, z czym mieliśmy do czynienia w roku poprzednim. To wzrost o blisko 25 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Chiny same w 2021 roku zamontowały u siebie 54,9 GW mocy pochodzącej z samych tylko paneli fotowoltaicznych. Polska z Holandią zajęły czwarte miejsce w Europie — obie zainstalowały po 3,3 GW energii z modułów PV każda. Wyprzedziły nas Niemcy, Hiszpania i Francja, z których ta ostatnia w 2021 uzyskała jedynie o 0,1 GW więcej od nas.
Najbardziej zależnym od energii słonecznej regionem świata jest Australia, gdzie fotowoltaika odpowiada za 15,5 proc. krajowej mocy. Na drugim miejscu pod tym kątem znalazła się Hiszpania (14,2 proc.), zaś na trzecim Grecja (13,6 proc.)
Wszystko to ma miejsce w czasie bezprecedensowej podwyżki cen paneli fotowoltaicznych, które w 2021 r. podrożały aż o 57 proc. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy był deficyt polikrzemu i wzrost kosztów transportu modułów z Państwa Środka. Warto więc jak najszybciej zainwestować we własne panele lub farmy fotowoltaiczne, skoro zarówno ich cena, jak i ta, którą płacimy za korzystanie z państwowego prądu z sieci zaopatrywanej przez elektrownie konwencjonalne, rośnie o horrendalne wartości.