Due Diligence po polsku to należyta staranność. W praktyce jest to audyt i kompleksowe badanie firmy lub inwestycji. Analiza pozytywnych i negatywnych stron sytuacji przedsiębiorcy pomaga w podjęciu najbardziej opłacalnych dla niego decyzji biznesowych.
- Tłumaczone Due Diligence po polsku oznacza należytą staranność
- Due Diligence to kompleksowe badanie przeprowadzane dla inwestora
- Podczas Due Diligence analizuje się nieruchomości, firmę lub inwestycje pod wieloma aspektami
- Due Diligence może trwać nawet parę miesięcy w zależności od zlecenia
Zobacz też: Dzierżawa ziemi pod fotowoltaikę to nic trudnego. Sprawdź, co trzeba wiedzieć, jeśli planujesz wynajem pola
Co to jest Due Diligence?
Wprost tłumaczy się Due Diligence na polski jako należytą staranność, ale najprościej mówiąc, jest to niezależne badanie przeprowadzane przez starannych specjalistów w określonej branży. Może tu chodzić o nieruchomości, inwestycje finansowe, biznes, sytuację podatkową itp.
W zależności, czym inwestor się zajmuje i czego chce się dowiedzieć, Due Diligence może tyczyć się czegoś innego, więc i oznaczać coś innego. Zawsze jednak jest to niezależna, kompleksowa, specjalistyczna i staranna analiza.
Najczęściej chodzi o sprawdzenie, czy inwestycja, którą jest zainteresowany klient, może być dla niego nieopłacalna. Do Due Diligence zatrudnia się niezależnych, zewnętrznych fachowców w dziedzinach, których dotyczy problem, są to np.:
- doradcy podatkowi
- prawnicy
- konsultanci
- technicy
- informatycy
Ci następnie zajmują się wszystkim, a na końcu przedstawiają wyniki zleceniodawcy.
Jak robi się Due Diligence?
Due Diligence przeprowadza się przed podjęciem decyzji i negocjacjami, po to, aby określić plusy i minusy transakcji, takich jak np.:
- sprzedaż firmy
- sprzedaż akcji lub udziałów
- wejście z przedsiębiorstwem na giełdę
- połączenie swoich spółek
- wydzierżawienie czegoś
Proces ma swój początek, gdy klient zauważa możliwość kupna, sprzedaży lub zawarcia układu. Nie chodzi tu jednak o decyzje zakupu nowych butów do garnituru, a raczej o zainteresowanie się tematem inwestycji w Bitcoin, kupieniem pierwszych akcji na giełdzie lub dzierżawieniem ziemi pod farmę fotowoltaiczną. Gdy temat jest poważniejszy, wymaga większych funduszy i zaangażowania, a na jego temat wie się niewiele, to pora zasięgnąć wsparcia w postaci Due Diligence.
Nawet najwięksi prezesi firm zaczynali od czegoś niewielkiego, gdy nie mieli szerokiej wiedzy we wszelkich aspektach związanych z prowadzeniem działalności. Nie radzili się oni w sprawach finansowych raczej w internecie pełnymi błędów ortograficznych komentarzami zostawionymi przez niezarejestrowanych użytkowników podających się za ekspertów lub szwagra, którego kolega próbował zainwestować, gdzieś parę tysięcy i przyniosło mu to sporo długów.
Due Diligence ma być bezstronne, rzetelne i obejmować aspektów problemu jednocześnie. Zatrudnia się do tego badania specjalistów, którzy przyglądają się realnym możliwościom:
- finansowym
- technicznym
- handlowym
- podatkowym
- prawnym
Rozeznanie ekspertów potrwać może od tygodni do kilku miesięcy, a zależy to od wielkości majątku inwestora, formatem branży, jaką jest zainteresowany, itp.
Jeżeli ma on swoją firmę i sprawa tyczy się jej przyszłości, to niezależni specjaliści muszą przypatrzeć się np.:
- Jak wygląda ona z zewnątrz, oczami konsumenta?
- Jak wydajni są jej pracownicy i ilu ich jest?
- Jaki jest jej rzeczywisty kapitał
- Jak radzi sobie jej konkurencja
Do określenia niektórych rzeczy potrzeba więcej czasu, poświęconego na obserwacje i analizę rezultatów. Jest to jednak czas i środki, które warto przeznaczyć, jeżeli chce się rozwinąć i bez przykrych niespodzianek iść do przodu.